Podobne treści

9 komentarzy

  1. Też mam mieszane odczucia związane z jedzeniem ziemi, bo co z ziemią, która może być skażona jakimiś zanieczyszczeniami? Skąd wziąć taką, którą można przekąsić :)?
    Rozumiem, że chodzi o niekoniecznie perfekcyjne czyszczenie warzyw, ale wątpliwość jest w tym temacie taka sama 🙂
    A poza tym mam podobne podejście, więc piona!

  2. Truskawki prosto z krzaczka, ale ta ziemia jakoś do mnie nie przemawia. 🙂

    1. Do nas też, na szczęście opłukane truskawki prosto z krzaczka to samo zdrowie, a te pryskane i wyszorowane ze sklepu – nieeeee…. 🙂

  3. To fakt, ostatnio dzieci się wychowuje byt sterylnie. A później są alergie na wszystko, nietolerancje itd. Najważniejsze to zachować umiar 🙂

  4. Podpisuję się pod tym postem rękoma i nogami :))) My mamy psa, dziecko nie jest trzymane w sterylnych warunkach a rozwija się prawidłowo i książkowo :))))

Możliwość komentowania została wyłączona.