Relacja/Integracja, część 1 – „Rozstanie”
Żeby coś mogło się połączyć , zintegrować musi być najpierw oddzielne Dlatego zanim przejdę do łączenia chcę napisać o oddzielaniu i o rozstaniach. Pierwszym oddzieleniem jakiego doświadczamy…
Żeby coś mogło się połączyć , zintegrować musi być najpierw oddzielne Dlatego zanim przejdę do łączenia chcę napisać o oddzielaniu i o rozstaniach. Pierwszym oddzieleniem jakiego doświadczamy…
Jestem swatką. Lubię łączyć ludzi. Hobby takie. Nikt mi za to nie płaci, a wdzięczność też rzadko się pojawia. Robię to raczej z miejsca awanturniczo- poznawczego i przede wszystkim dla siebie,…
Od dawna zajmuje mnie odnajdywanie, uznawanie i docenianie utraconych czy zapomnianych wartości. Są one związane z żeńską esencją obecną w każdym z nas. Są o obecności w uczuciach, w słuchaniu intuicji, w byciu. W czekaniu, wołaniu,…
Dorastałam w czasach pustych półek w sklepach, kilometrowych kolejek, papieru toaletowego na kartki. Wszystkiego na kartki. To był czas radości z małych rzeczy i wdzięczności za to co teraz wydaje się oczywiste. Za arbuzy,…
Czy istnieje coś poza jednością? I poza oddzieleniem? Tak. Nazwijmy to potencjalnością albo źródłem. Albo nieskończonością. Nieskończoność projektuje siebie „na zewnątrz” żeby móc siebie zobaczyć, rozpoznać. Ta projekcja nazywa się…
„Stara, gruba, brzydka” napisała o sobie jedna z moich fejsbukowych koleżanek. Niby żartem, ale nie do końca. A nawet jeśli trochę z przymrużeniem oka, to i tak boli. Mnie boli, że w ogóle mogła tak o sobie pomyśleć….
Pomiędzy siedemnastym, a osiemnastym rokiem życia wyszłam z jaskini, albo z lasu i zaczęłam wchodzić w związki. Z ludźmi. Do tego momentu byłam w związkach z książkami, obrazami, łąkami, drzewami, zwierzętami, z demonami. Z samotnością….
Po co choruję skoro wiem jak nie chorować? Myślałam o tym długo. I jest to jedno z wielu pytań, które mogę sobie zadać w kontekście ciała. Po co mam miesiączkę skoro istnieją sposoby…
Od dawna patrzę w stronę żeńskiej esencji. Po wielu latach reflektowania siebie i przyglądania się innym osobom jestem przekonana, że ta esencja nie jest tym samym, co powszechnie znane jest pod nazwą…
Wiecie jakiego kawałka siebie najbardziej się boję? Nie tej dzikiej. Nie tej szalonej. Nie gniewnej i nieobliczalnej. Nie słabej i wrażliwej. Nie potężnej i pięknej. Nawet nie tej bezsilnej. Najbardziej boję się „słodkiej idiotki”,…
Nikt cię jeszcze nie nazwał: dziwką czy puszczalską? Szkoda… to takie wyzwalające! Co robi kobieta lekkich obyczajów? Robi co chce. Zazdrościsz jej tej wolności, nie przejmowania się tym co inni o niej…
Raz w roku w środku zimy pojawia się u mnie mój były mąż/astrolog z kosmogramem. Przychodzi i mówi: pewnie już wiesz, ale możesz wiedzieć bardziej. I patrzymy razem w moje planety, jak się…