Ciężki tłuszcz – eliksir długowieczności
Ciężki tłuszcz? To nie nowy suplement diety, tylko nowa i obiecująca substancja chemiczna – tak o nowym, „ciężkim” odpowiedniku wielonienasyconych tłuszczów omega 6 mówią jej badacze. Ta nowo opracowana substancja może stać się źródłem długowieczności. Jesteśmy narażeni na coraz więcej chorób dziedzicznych, cywilizacyjnych. Także na szereg zagrożeń i czynników osłabiających nasz organizm. Wspomaganie naszych komórek za pomocą specjalnie zmodyfikowanych kwasów tłuszczowych może nas ochronić przed wieloma niebezpieczeństwami… Oraz odjąć nam lat. Sience fiction? Czyżby eliksir młodości i zdrowia?
Czym jest właściwie ten tłuszcz? Należy do grupy kwasów tłuszczowych – składających się z atomów węgla, tlenu i wodoru. Komórki kwasów tłuszczowych posiadają jeden neutron. W celu otrzymania naszego ciężkiego tłuszczu, zwykły wodór należy zamienić na deuter z dodatkowym neutronem (ma dwa trwalsze neutrony). Jako substancja również jest trwalszy. Mimo określenia „ciężki” w rzeczywistości jego waga jest tylko mikroskopijnie większa.
Brzmi bardzo naukowo i poważnie. Jakie praktyczne znaczenie i działanie ma to dla nas? Kluczowa rolę w naszym procesie starzenia, a także przy wielu chorobach genetycznych odgrywa tzw. stres oksydacyjny i związany z nim wzrost liczby i aktywności wolnych rodników. Przyjmowanie pomarańczowej pigułki zawierającej ciężki tłuszcz zwiększa odporność komórek na stres oksydacyjny aż 150 razy, w porównaniu ze zwykłym tłuszczem.
W czym tkwi zagrożenie? Nasze komórki są osłabione lub uszkodzone pod wpływem współczesnych czynników jak zanieczyszczenie środowiska i stres w jakim żyjemy są osłabione i bardziej podatne na „bombardowanie” przez wolne rodniki. Elektrony w atakujących nas wolnych rodnikach gwałtownie próbują znaleźć parę. Parę czyli inne elektrony wyrywane z innych cząsteczek – naszych. To zapoczątkowuje destrukcyjny proces, reakcję łańcuchową, która uszkadza coraz to kolejne kolejne atomy i cząsteczki.
Ta reakcja łańcuchowa jest groźna zwłaszcza dla kwasów tłuszczowych, z których zbudowane są błony komórkowe w naszym organizmie. Uszkodzeniu ulegają także kwasy nukleinowe zawierające materiał genetyczny i białka pełniące w komórkach ważne funkcje. Dlatego też stres oksydacyjny i wolne rodniki uważa się za jeden z czynników powodujących takie przekleństwa cywilizacji jak: miażdżycę, nowotwory, ale też zmiany degeneracyjne związane z wiekiem, widoczne w chorobach Parkinsona czy Alzheimera.
Oczywiście wolne rodniki próbuje się blokować (np. przez picie czerwonego wina bogatego w substancje antyoksydacyjne), ale badacze wygląda na to, że na horyzoncie pojawiają się nowe możliwości… Kto wie, co przyniesie nadchodząca przyszłość…
Tekst – Magdalena Tatar
Pożyjemy, zobaczymy 🙂
Pierwszy raz o tym słyszę. Ale chyba trzeba trochę poczekać na wyniki badań długoterminowych, które wykażą, czy to faktycznie działa, bo takich pigułek-cud to już trochę było.
Bardzo ciekawy post! Zapraszam na hummus dyniowy! https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/17/dyniowy-hummus/
Dziękujemy za zaproszenie 🙂 Uwielbiam hummus!