JAK TO MASAŻ SHIRODHARA USPOKOIŁ MOJE MYŚLI?
Postanowiłam być szczęśliwa. Tym razem tak zwyczajnie. Nie śnię już nawet o niebieskich migdałach. Wystarczy spać po 8 godzin, spędzać godzinę dziennie na świeżym powietrzu, jeść to, co jest najmniej przetworzone. To takie proste a jednocześnie takie trudne. Pamiętam o tym, od momentu kiedy zastosowałam słowa „kochać” i „miłość” w kontekście do samej siebie. Co to dla mnie znaczy? Na przykład, że mam do siebie cierpliwość i umiem sobie przebaczać. Ostatnio czasem robię dla siebie coś dobrego…To dla mnie nowość, dlatego bardzo się pilnuję, aby nie zejść z tej drogi.
Moją metodą na smutek i zmęczenie jest masaż. Pomaga wydobyć emocje zakorkowane w ciele i zwyczajnie dać sobie czułość.
Ostatnie odkrycie to Shirodhara – masaż ciepłym olejem.
Zainspirowała mnie do niego moja przyjaciółka – Agata, która zajmuje się masażem ajurwedyjskim. Miałam ostatnio dość aktywny czas, sporo obowiązków związanych z pójściem dzieci do szkoły, dlatego uznałyśmy, że warto sobie pomóc właśnie tym rodzajem masażu.
Każdy z nas ma wewnętrzną listę myśli i uczuć. Bardzo często te wyobrażenia, sprawiają, że zamartwiamy się o przyszłość, tworzymy czarne scenariusze i samospełniające się przepowiednie. Uspokoić głowę to moje największe wyzwanie. Shirodara faktycznie pomogła mi się zrelaksować i uspokoić gonitwę myśli.
Według Ajurwedy między osiemnastą a dwudziestą jest czas na przyjemności, dlatego masaż zaplanowałyśmy na osiemnastą. Wieczór to idealny czas na wprowadzenie piękna do naszego życia i najlepsza pora, aby po głębokim relaksie legnąć do łóżka.
Shirodharę Agata rozpoczęła się 30 – 45 minutowym masażem skóry głowy. Jest to bardzo relaksujący początek. Przez chwilę nawet miałam ochotę się zdrzemnąć. Dzięki masażowi głowy moja skóra była już odpowiednio przygotowana do przyjęcia dobroczynnych substancji zawartych w olejach. Uwielbiam ich zapach!
Następnie przeszłyśmy do lania oleju na czoło. Ciepły olej przygotowywany jest w specjalnym naczyniu, z dna którego wyprowadzony jest cienki lejek. W trakcie tego zabiegu już ostatecznie się wyciszyłam. Ciepło oleju łaskotało moje czoło a ja przestałam już odpływać i poczułam się naprawdę skoncentrowana. To było bardzo przyjemne doznanie.
Masaż zdecydowanie pomaga na stres, czy niepokój. Jeśli jesteś przed ważną decyzją i trudno Ci się wyciszyć, to zdecydowanie polecam. Ja czułam jasność i klarowność. Galopujące obrazy odeszły a zrozumiałam, że to tylko myśli. W trakcie wyciszenia łatwiej odnaleźć odpowiedzi które pochodzą z serca. Wtedy nie ma ograniczeń, bo gdzie jest miłość nie ma lęku.
Dodam jeszcze, że procedura ma znaczący wpływ na urodę człowieka, gdyż wygładza skórę czoła, ujędrnia ją i przede wszystkim dobrze odżywia włosy. Ja potraktowałam olej we włosach jako odżywczy kompres i zostawiłam go na całą noc.
Polecam Wam uczyć się samych siebie. Słuchać, odkrywać, mądrze o siebie zadbać. Wybierać to na co akurat teraz Wam służy.
Więcej o masażach na www.agatamasuje.pl
Dorota Pawelec jestem autorką platformy „Babski blues” skierowanej do tych, którzy chcą tworzyć świadomie dbając o swoje wnętrze i zdrowy styl życia. Piszę teksty o własnym rozwoju, moich przemyśleniach i transformacjach. Przeprowadzam wywiady o świadomej kobiecości, życiu i pasjach. To co mnie fascynuje to wspieranie ludzi w zmianach, świadomym rozwoju, wybieraniu drogi spójnej ze swoim wewnętrznym kierunkiem. Współtworzę Fundację Życie Od Nowa, której misją jest pomoc tym którzy znaleźli się w sytuacji choroby czy wypalenia zawodowego i chcieliby zacząć żyć w zgodzie ze sobą. Moją pasją jest przedsiębiorczość z pasją, budowanie firmy na zasadach partnerstwa w oparciu o swój wewnętrzny potencjał. Przeprowadzam wywiady i filmy reklamowe pokazujące odpowiedzialnych przedsiębiorców. Prywatnie jestem mamą trójki Dzieciaczków.