INTYMNOŚĆ
Intymność , to nie jest seks. Intymność , to nie jest wspólne zasiadanie przy tym samym stole od dwudziestu lat.
Intymnością nie jest również opowiadanie komuś swoich bolączek po to żeby sobie ulżyć .
Intymność to nagość , chociaż niekoniecznie cielesna, to bezbronność i otwartość .
Intymność to chęć spotkania i połączenia się ze sobą najpierw . Kiedy jesteśmy w intymnym kontakcie ze sobą możemy i potrafimy spotkać z tego miejsca inną osobę.
Te spotkania nie są komfortowe. Spotkania w przestrzeni serca są niewygodne i bolesne. Bo to z czym mamy do czynienia jest nagim, niczym nie osłoniętym sercem.
Kiedy jesteśmy w przestrzeni serca czujemy często smutek , nie szarpiącą rozpacz, ale cichy , słodki smutek . Rzewność.
Ale tak rzadko tutaj bywamy , że wydaje się nam, że skoro jesteśmy smutni, to coś jest nie w porządku . Wydaje się nam, że w otwartości nie powinno być bólu.
Reagujemy w taki sam sposób , jak wtedy kiedy wpadnie nam coś do oka.
Pocieramy, próbujemy wyjąć, prosimy innych żeby nam pomogli. A gdybyśmy tylko na chwilę się zatrzymali i poczekali na łzy , to co nam wpadło do oka wypłynęło by razem z nimi.
Podobnie jest ze spotkaniem intymnym. Jeśli zatrzymamy się na chwilę i obejmiemy wszystkie niewygodne uczucia; bezbronność , smutek, ból , zakłopotanie , wstyd , chęć ucieczki.
Jeśli się zatrzymamy i poczekamy na łzy , pojawi się otwartość , przestrzeń , zrozumienie, połączenie . I tylko w tej przestrzeni seks jest intymnością , jest nią też wspólny posiłek czy rozmowa.
Tylko w bezbronnej, czułej , otwartej przestrzeni serca łączymy się naprawdę.
Intymność Intymność jest tu, pomiędzy.
Pomiędzy Tobą i mną, pomiędzy nocą i dniem.
Jest zmierzchem albo świtem, kolorem różo- wym albo błękitem.
Wzruszeniem, kiedy zagryzasz wargi i kiedy idziesz w moją stronę.
Kiedy mnie obejmujesz nocą.
Intymność pachnie Tobą na moich prześciera- dłach.
I zapomina, że znowu nie umyłeś naczyń.
Jest rozmową ciepłą przy kominku i widzeniem Ciebie, kiedy o tym nie wiesz.
I snem o Tobie, i tęsknotą. Kłębkami sierści i łopotem skrzydeł przed po- wrotem.
Tą melodią, którą nucisz przy goleniu, i śladami palców na moich udach.
Tak bardzo jest Tobą, że nie mogę jej wymyślić.
Dagny Agasz „Kobieta na wolności”(wydawnictwo CoJaNaTo).