Joga – dla wymagających albo dla początkujących
Joga dla wymagających. Także dla pracownika biurowego albo dla kogoś, komu wiecznie zimno? Niedrogi karnet, sympatyczne grono na podobnym poziomie zaawansowania. Do tego kilka kilogramów do poprawki albo korekta postawy po latach wysiedzianych za biurkiem. Nic tylko ćwiczyć. Joga jest popularna i zróżnicowana – każdy znajdzie coś dla siebie.
Tak samo jak wiemy doskonale, że warto zacząć i dążyć do wspaniałego celu jakim jest zdrowie, odpowiednie poczucie własnej wartości i w dalszej kolejności (ale też ważny) atrakcyjny wygląd.
Od jogi blisko do fizjoterapii – wielu z licencjonowanych instruktorów (oczywiście, ze licencjonowanych – bo kiepska joga jest gorsza od żadnej jogi) ma też certyfikat fizjoterapeuty i pozwoli nam na przykład na korektę postawy i likwidację bólu kręgosłupa po wielogodzinnych posiadówkach za biurkiem. Zbalansowany system ćwiczeń rozciągnie i wzmocni te partie mięśni, które najbardziej cierpią przez nasz tryb siedzący. Joga na zdrowy kręgosłup to też doskonały punkt wyjścia do kolejnych zajęć, innego profilu.
Albo z drugiej strony – Ashtanga – dla dynamicznych. Jeśli jesteś fanem szybszych ruchów i lubisz się spocić. Ta odmiana poprawia krążenie, detoksyfikuje i wzmacnia. Pięć oddechów w każdej pozycji, a następnie przejście w drugą. Początkowo krótkie sekwencje, następnie przechodzi się na wyższy poziom – to zależy od ciebie i porad instruktora. Na każdym levelu ćwiczysz inną sekwencje, którą łatwo zapamiętać i samodzielnie powtórzyć. Z uwagi na działania pobudzające i energetyzujące – najlepsza na rano. Podobna, ale mniej restrykcyjna jest Vinyasa Flow – tylko tutaj każda sesja jest inna. Sesje oparte są na czujności i uwadze na zmieniające się postawy nauczyciela.
Stres lub bezsenność? Joga wspomagająca regenerację. Nie jest nastawiona na określoną dynamikę, a bardziej na cierpliwość i uważność wykonywania postaw. Pomocna i łagodna.
Nasz HIT: na jesień cudowna Hot Joga w pomieszczeniu podgrzanym do 38-40 st. stopni Celsjusza oraz zwiększa wilgotność powietrza. Tętno, wpływ ciepło na nasze mięśnie i unikalny klimat przypominający Indie… W sam raz na jesienne powiewy wiatru. Trzeba tylko uważać na to, żeby po takiej sesji się nie przeziębić.
Dla poszukiwaczy nie tylko fizycznych doznań na pewno ciekawa będzie yoga Kundalini. Dodatkowe ćwiczenia oddechowe i mantry pozwalają się skoncentrować. Dodatkowo często odbywają się przy muzyce i stosunkowo prostych postawach. Nie zawsze odbywa się w atmosferze sali gimnastycznej – towarzyszy jej odpowiednio ubrany na biało nauczyciel oraz spora dawka wiedzy na temat np. sanskrytu.
Jest ich więcej! W poszukiwaniach własnej życzymy powodzenia i znalezienia doskonałego nauczyciela lub przynajmniej doradcy, który pomoże Wam odnaleźć w jodze swoją drogę. Jeśli zdecydujecie się na tego rodzaju aktywność, na pewno znajdziecie coś ciekawego. Niech to będzie inspiracja na jesień.
Tekst – Magdalena Tatar
Hmm… kiedyś próbowałam jogi i nie przypadła mi do gustu, więc teraz trudno mi się przełamać, żeby znów szukać i próbować 🙁 Chociaż ta Ashtanga brzmi trochę ciekawiej 😉
Dokładnie! Każdy powinien szukać czegoś idealnego dla siebie i dla każdego to może być coś innego 🙂
Jak dla mnie joga najlepiej sprawdza się jako kilkuminutowe ćwiczenie od razu po przebudzeninu. Mój właściwy trening planuję sobie na popołudnie, ale te kilka wygibasów rano wspaniale i delikatnie pobudzają. Nie jestem pasjonatką jogi, moje treningi polegają na innych ćwiczeniach, ale nie umiem zacząć dnia inaczej, niż w ten właśnie sposób. 🙂
Ja też zaczynam dzień od spokojniejszych ćwiczeń, medytacji 🙂
Ja uwielbiam jogę, żeby się rozgrzać!
Jogą interesuje się od jakiegoś czasu, ale ciągle nie mogę się ostatecznie przekonać do niej i pójść na pierwsze zajęcia.
Myślałam, że joga to joga, a tu tyle możliwości 🙂
Zawsze myślałam, że joga różni się tylko stopniem zaawansowania, i zawsze jest spokojna, bliższa medytacji. A tu taka niespodzianka 🙂