Podaruj dziecku poczucie mocy
Dziecko świadome poczucia własnej wartości i mocy jest szczęśliwe. Zawsze stoi za nim mama i wkracza do akcji kiedy pojawia się problem. Za dużo słodyczy? A może za dużo komputera lub telewizji? Problem to brzydkie słowo i unikamy go, ale ignorowanie problemu jest jeszcze gorsze. Jak pomóc dziecku w budowaniu poczucia własnej wartości i porzucaniu gorszych nawyków? Czy smakowałoby ci coś co lubisz, jeśli słuchałabyś przy stole o swoich zbędnych paru kilogramach przy każdej okazji? Wiesz, że nie. Działaj świadomie.
-
Nie mów mu, że ma problem. Moc pozytywnego wsparcia i twoja obecność obok wystarczy, żeby pomóc. Kiedy pojawia się zjawisko jak np. uzależnienie od komputera, wybuchy negatywnych emocji, za dużo czipsów czy problemy ze szkolnymi obowiązkami – to tobie zapala się czerwona lampka i wiesz najlepiej kiedy wkroczyć. Dziecko nie musi stale słyszeć o tym „czymś”. Dobrze będzie, jeśli będzie żyć ze świadomością swoich mocnych, a nie słabych stron. Nie sugeruj ciągle, że jest np. uzależnione od cukru czy tabletu. Działaj twardo i świadomie.
-
Nagradzaj z głową i wspieraj pasje nie narzucając ich. Od unikania kar łatwo przeskoczyć na drugi biegun przesady – nadmiaru nagród. Sama dobrze wiesz że nagroda cieszy najbardziej, kiedy na nią zapracujesz. Tylko wtedy czuć smak wygranej. Oglądałam kiedyś na rodzinnym festynie wyścig rowerowy chłopców w wieku ok 8-10 lat. Moją i nie tylko moją uwagę przykuł nie ten chłopiec, który wygrał, ale ten który zajął drugie miejsce. Wszyscy jechali na lepszych albo gorszych, ale jednak na markowych rowerach górskich, z dużymi kołami, przerzutkami, kolorowe itp. Ale nie on, bo jechał na składaku z obdrapaną farbą. Nigdy wcześniej nie widziałam takiego zapału z jakim pedałował. Całe zgromadzone audytorium (kilkaset osób, może nawet więcej) kibicowało tylko jemu. Nie wygrał pierwszego miejsca, ale uznanie publiczności dla jego zaciętości, odwagi i ciężkiej pracy było ogromną nagrodą. Wiem, że do dzisiaj jest pasjonatem sportu ze świetnymi wynikami.
-
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. I wielu innych rzeczy. Nie bądź fanatykiem. Gwałtowna rezygnacja z cukru niekoniecznie stanie się spektakularną przemianą nawyków żywieniowych. Może być krótkotrwałą męką, jeśli nie będzie przeprowadzona rozsądnie. Stopniowo zastępuj jedną aktywność inną, taką która będzie dla twojego dziecka najlepsza i w którym ono będzie się czuło najlepsze. Ortodoksyjny rygor łatwo prowadzi do drobnych grzeszków typu: ok, ten dzień był tak wyczerpujący więc możesz pograć na komputerze dodatkowe pół godziny. Konsekwentnie przestrzegaj umiarkowanie rygorystycznych reguł.
-
Wzmacniaj w dziecku wiarę w siebie. Zadbaj o to, aby miało kontakt z nowymi rzeczami, poznawało nowe osoby, doświadczało stale czegoś nowego. Zbudowanie większej niż zwykle konstrukcji z klocków to początek marzeń o zdobywaniu ścianki wspinaczkowej czy prawdziwych szczytach. Takie marzenia pozwalają zapomnieć o batoniku na pocieszenie po trudniejszym dniu w szkole.
-
Żyj pozytywnie. Uwieczniaj pozytywne chwile, nawet jeśli nie jest to przedstawienie na koniec roku szkolnego. Warto pielęgnować pozytywne odczucia. Zdjecia dzieci jakie wybiera rodzic na tapetę do telefonu, do powieszenia na swianę czy do ramki na imieniny babci to ważna informacja dla dziecka o tym, co najbardziej ceni w nim rodzic. Z czego jesteś dumna jako mama.
-
Inspiruj swoje dziecko do pozytywnych przeżyć i nie zniechęcaj do zmian. Zmiana może być fajna. Jeśli pojawia się stres, to pozytywnego jego odreagowania także trzeba się nauczyć.
Tekst – Magdalena Tatar
Mądre wychowywanie dzieci to sztuka… tak trudna w dzisiejszych czasach…
Trudne i ważne – cieka praca i wspaniały cel.
Bardzo mądre przemyślenia/
Temat bardzo mi bliski i obserwując rzeczywistość bardzo potrzebny.
Dokładnie,panuje sporo skrajnych postaw – nadopiekuńczość, albo w drugą stronę – ignorowanie potrzeb.
podpisuje się pod tym postem w 100 % :):) swietnie pisany blog
Piękny wpis. Naprawdę. Jako rodzic mamy wielki wpływ na nasze dzieci samym byciem i stylem wychowania. Budujmy w naszych dzieciach poczucie ważności swojego ja ale nie lepszości
Do zastosowania od razu! 🙂
Zasada, że lepiej nagradzać niż karać przyświeca nie tylko wychowaniu dzieci, ale też wielu innym aspektom – jest powszechnie znana i ceniona 🙂 Oczywiście wszystko z głową, umiar potrzebny jest we wszystkim. W ogóle cały wpis bardzo dobry! Istotne jest budowanie w dziecku poczucia własnej wartości, siły i pewności siebie, to na pewno zaowocuje w przyszłości.
Super rady! Do wdrożenia!