Kim jest “Unikalna Kobieta”? – wywiad z Radosławem Borkowskim
Radosław Borkowski – Trener relacji międzyludzkich, który od dziewięciu lat zajmuje się tematem rozwoju osobistego, funkcjonowania umysłu, uwodzenia. Swoją wiedzę opiera na doświadczeniu, które zbudował dzięki nawiązywaniu relacji z ludźmi. Prowadzi autorski kanał na YT „Unikalna Kobieta”, a także jest autorem książek związanych z tematyką relacji damsko – męskich. W swojej działalności skupia się na uświadamianiu kobietom ich unikalności, jednocześnie odsłaniając męski punkt widzenia. W wywiadzie opowie o procesie odkrywania w sobie unikalności, oraz tworzeniu świadomego związku.
Dorota Pawelec: Masz szczególnie cenną, jak na dzisiejsze czasy umiejętność ‐ świetnie rozumiesz kobiety i pomagasz im budować relacje z mężczyznami. Skąd taka misja ?
Radosław Borkowski: Rozumiem kobiety i cały czas staram się je zrozumieć jeszcze lepiej. Nieustannie dowiaduje się czegoś nowego o kobiecym świecie. Pytam, rozmawiam z kobietami, czytam książki, słucham mądrzejszych. Jestem zafascynowany kobietami i w pewnym momencie mojego życia stało się to moją małą obsesją.
D.P.: Co Cię tak fascynuje ?
R.B.: Zawsze chciałem stworzyć szczęśliwy związek z kobietą. Mówiąc związek mam tu naprawdę na myśli związek. Taki w którym dwie strony będą się szanować, świadomie komunikować, rozumieć różnice, które nas dzielą, wspierać, pomagać sobie, cieszyć się swoją obecnością i prawdziwie kochać, co niewiele ma wspólnego z romantyczną miłością. Oczywiście nie mam nic do romantyzmu, bo lubię taki być i lubię gdy kobieta taka jest. Natomiast przez romantyczne filmy łatwo przekroczyć iluzję od rzeczywistości. Z tą wizją wymarzonego związku wyruszyłem w świat na poszukiwanie mojej „jednej jedynej” kobiety. Problem pojawił się wtedy, kiedy w każdej taką widziałem…
D.P.: Rozumiem, że idealizowałeś kobiety…
R.B.: Większość ludzi przeżyła coś takiego, że gdy poznając drugą osobę nakłada się na nią wyobrażenia jaka ona jest, a później okazuje się, że to była jedynie projekcja naszego umysłu. No i później cierpimy. Dokładnie tak było ze mną. Nadszedł jednak taki moment w moim życiu kiedy powiedziałem sobie „dość”! Nigdy więcej nie będę cierpiał przez kobietę! Wtedy zacząłem swoją przygodę z nieustannym ulepszaniem siebie, z pracą nad sobą. Książki, kursy, seminaria, szkolenia.
D.P.: Od czego zacząłeś ulepszanie siebie?
R.B.: Zaczęło się od tego, że tak naprawdę chciałem pomagać facetom, żeby oni nigdy w życiu nie musieli doświadczyć tego, co ja doświadczyłem. Po drodze jednak zauważyłem, że wiele kobiet przeżywa dokładnie to samo co ja. Zmaga się z takimi sami wątpliwościami. Pragnie naprawdę kochać, ale tej miłości się boi. Nie wie jak się zachować przy facecie. Nie czuje się na tyle pewna by się otworzyć i podzielić swoim światem. Nie ma swojej tożsamości. Ma wiele ograniczających przekonań na temat siebie, świata, mężczyzn. Wiele doświadczeń z przeszłości, które nie pozwalają im iść do przodu. Wiele osób zaczęło wtedy pytać o rozwiązanie wyzwań, przed którymi stali. Były to głównie kobiety, bo mężczyźni mają zazwyczaj „większe ego” i trudnej im się przyznać, że sobie z czymś nie radzą. Kobiety mają według mnie o wiele bardziej otwarty umysł, są bardziej elastyczne. Oczywiście to mała generalizacja, bo nie zawsze tak jest. Zacząłem zatem im odpowiadać na pytania, wątpliwości i pomagać przejść zmianę, którą ja przeszedłem.
D.P.: Co Cię zainspirowało do napisania pierwszej książki?
R.B.: W pewnym momencie poznałem kobietę, z którą stworzyłem „prawie” taki związek jak chciałem. Jednak ja sam nie byłem na niego gotowy. Jeszcze musiałem się wiele nauczyć i zrozumieć. Kochaliśmy się jednak bardzo mocno i brak wiedzy, świadomości spowodował, że nasz związek się rozpadł. W tym okresie napisałem pierwszą książkę: „Świadomy Partner, Nieświadomy Partner”. Niesamowicie ciężko było mi się pozbierać po rozstaniu, ale wtedy mogłem lepiej zajrzeć głęboko w siebie i zadać sobie pytania: Co naprawdę w życiu się liczy? Czego ja naprawdę chce? Po co tu jestem? Jaka jest misja? No i znalazłem odpowiedź po pewnym czasie: „CHCE POMÓC 100.000 KOBIET STWORZYĆ UDANY ZWIĄZEK Z MĘŻCZYZNĄ” . Cały czas „świat” wokół dawał mi wskazówki co powinienem robić. Tu wpadałem na książkę, tu pojawiała się kolejna osoba, której mogłem pomóc itd. Teraz wiem, że była w tym ręka Boga.
D.P.: Skąd się wzięła nazwa Twojego kanału? Kim jest „Unikalna kobieta”?
R.B.: Nazwa kanału wzięła się stąd, że tak naprawdę sam chciałem poznać różne techniki uwodzenia, manipulacji, wywierania wpływu. W strategiach na randki typu: „Jak uwieść kobietę” zauważyłem wiele interesujących procesów interakcji. Niektóre techniki działają świetnie na pewne typy kobiet i tak samo na pewien typ mężczyzn. Studiując jednak duchowe nauki i naprawdę głębokie zrozumienie Chrześcijaństwa, a nie jedynie fanatyckie odmawianie pacierza, dostrzegłem, że same techniki nie wystarczą.
D.P.: Co jeszcze jest potrzebne?
R.B.: Zauważyłem, że każdy z nas na głębokim poziomie jest Unikalny. Kiedy odkryjesz Unikalność znikają problemy z samooceną i brakiem pewności siebie. Co nie oznacza, że nie ma się chwil słabości i nie czuje strachu, ale wszystko to jest słabsze. Mniej intensywne. Znikają problemy z porównywaniem się, czuciem się gorszym od innych ludzi, mniej wartościowym bo widzi się kim się naprawę jest. Ma się dostęp wewnątrz siebie do ukrytych zasób, gdzie naturalnie generuje się „techniki uwodzenia”. Działa się o wiele bardziej spójnie z samym sobą, wpada się na inne pomysły, otwiera się kreatywność i odsłania wewnętrzna kopalnia skarbów. Każdy z nas ma ją w sobie, trzeba tylko wiedzieć jak ją odkryć.
D.P.: Co daje kobietom odkrycie tej „unikalności”?
R.B.: Moje nagrania stopniowo pozwalają kobietom dostrzegać w sobie tą Unikalność. Zaczynają one czerpać wszystko ze swojej wewnętrznej mądrości. Kiedy to odkrywają zupełnie inaczej postępują względem mężczyzn, ale też w codziennym życiu. Jesteś Unikalna, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Jestem w trakcie projektowania szkolenia, które dawno chciałem przeprowadzić na żywo pod hasłem: „Unikalna Kobieta”.
D.P.: Jaki jest sposób na poznanie siebie, swojej siły?
R.B.: Dzisiaj ludzie potrzebują „technik”. Szybkich pigułek na rozwiązanie problemu, np. „5 kroków, by facet był na zawsze Twój”. Nawet najlepsza technika nie zadziała, jeśli pod nią kryje się lęk. Nie twierdze też, że techniki są złe. Niektóre są świetne. Dobrze jest poznawać strategie i modele postępowania, ale najpierw trzeba odkryć w tym siebie. Nawet kiedy masz najlepszą technikę, jak „Uśmiechnij się do faceta, spójrz mu głęboko w oczy”, ale wewnątrz masz przekonanie: „Wyglądam głupio kiedy się śmieje”, to jak wygląda Twój uśmiech? Sztucznie! Więc najpierw trzeba pozbyć się blokad, odkryć siebie, swoją wewnętrzną siłę i pierwiastek Boski w każdym z nas, który ja nazywam UNIKALNOŚCIĄ. Wtedy wszystko jest zupełnie inne. Wtedy uśmiech pojawia się sam, wtedy większość technik pochodzi z Ciebie i dlatego są tak skuteczne.
D.P.: Większość osób na początku związku zakłada maskę. Czy uważasz, że jest ona niepotrzebna?
R.B.: Każde nasze zachowanie ma jakąś pozytywną intencję. Ludzie zakładają maski ponieważ coś im to daje. Może udaje im się ukryć cechy, które uważają za słabe, ale które nie koniecznie takie są. Może nie do końca czują się wartościowi i myślą, że jak ktoś pozna prawdę o nich, to ich nie zaakceptuje. Może chcą wypaść na „bardziej cool”. Cokolwiek to jest maska ma za zadanie ich przed czymś ochronić lub coś zapewnić. Im bardziej jednak ktoś zakłada maskę, tym bardziej boi się zdemaskowania. Maska jednak w końcu spadnie, bo ile można grać i udawać. To męczące, zabiera mnóstwo energii, trzeba się pilnować, żyje się w stresie i strachu przed zdemaskowaniem.
D.P.: Co wtedy?
R.B.: Kiedy następuje zdemaskowanie druga osoba mówi: „Jesteś kimś innym”, „Zmieniłaś się”, „Na początku byłaś inna”. Zakochała się ona w fikcyjnym obrazie, który ktoś stworzył, więc nic dziwnego, że się buntuje. Dlatego trzeba sobie uświadomić, że maski nic nam w rzeczywistości nie dają. Pozornie nas chronią, są wytworem lęków, błędnych i ograniczających przekonań, braku akceptacji samej siebie i nie odczuwaniu miłości. Lepiej zostać odrzuconym za to kim się jest i żyć z pełną akceptacją, niż udawać kogoś kim się nie jest. To po pierwsze męczy, a po drugie nigdy nie przełoży się na autentyczny, szczery i pełen miłości związek. Miłość oparta jest na prawdzie, nie na iluzji. Miłość wybacza i widzi coś czego nie widać na powierzchni, a jest pod spodem.
D.P.: Dlaczego niektórzy ludzie chcą ukryć swoje prawdziwe oblicze?
R.B.: Powodem, że ludzie zakładają maski jest fakt, że nie odkryli swojej Unikalności. Nie odnaleźli miłości w sobie, nie akceptują siebie i wydaje im się, że muszą być kimś innym żeby ktoś ich pokochał. Kiedy odkryjesz swoją Unikalność wiesz, że nie potrzebujesz maski, bo zależy Ci na prawdziwych relacjach. Chcesz mieć autentyczne relacje z ludźmi i takich szukasz. Działasz w zgodzie ze sobą, bardziej ufasz i słuchasz siebie, prowadzi Cię intuicja, która w moim przekonaniu jest głosem Boga.
D.P.: Dziękuję za rozmowę.
Zapraszamy na niezwykły kurs „Sekrety relacji z mężczyznami, czyli jak otworzyć serce faceta, by dał Ci wszystko, czego pragniesz”, którego Autorem jest Radosław Borkowski !