Las – w krainie sylwoterapii
Las jest cudowną krainą. Ten zapach. W lesie w najwyraźniejszy sposób zmieniają się pory roku. Las jeszcze nie zasypia. Sylwoterapia, czyli przytulanie się do drzew, to metoda leczenia stanów depresyjnych i nie tylko. Drzewa głęboko dotleniają organizm oraz znacznie zmniejszają stres. Najkorzystniejszym okresem do drzewoterapii to wiosna i lato. Jesień i zima to czas odpoczynku dla drzew, dlatego warto złapać ostatnią okazję, aby na przełomie pór roku pójść do lasu.
Kontemplacja pór roku i przyjemnej obecności drzew to autoterapia kobiety współczesnej, mężczyzny współczesnego. Podstawowy scenariusz do autoterapii ma na celu powiększenie własnej świadomości i odkrycie własnych, prywatnych i indywidualnych rytmów życia, oddechu. Autonomiczny system roślin, które koegzystują ze sobą lepiej, niż niejeden człowiek z innym człowiekiem. Latem parny, czasem suchy, wiosną zieleniący się, jesienią czasem nawet mroczny i wilgotny. Jesienny las z uwagi na jego ciemnawą odsłonę bywa porównywany do naszej podświadomości…
Brzoza to drzewo pomocne człowiekowi, również ludziom żyjącym w ciągłym stresie, działa uspokajająco, łagodzi stany depresyjne, wzmacnia, wspomaga.
Co ciekawe klon pozwala nawiązywać otwarte i szczere relacje z ludźmi, dodaje odwagi osobom pragnącym spojrzeć na siebie obiektywnie. Pod klonem warto poprowadzić ważną rozmowę…
Kasztanowiec łagodzi stany lękowe i ułatwia zasypianie. Koi dolegliwości duszy i poprawia nastrój. Pozwala pełniej korzystać z zebranych doświadczeń oraz pobudza naturalną ciekawość świata. Korzystnie też oddziałuje na sferę uczuciową.
Buk pozytywnie wpływa na psychikę, a zwłaszcza na koncentrację uwagi. Spacery wśród buków polecane są osobom narażonym na stresy, choroby układu krążenia, gardła i nerek.
Orzeźwiający zapach świerku oczyszcza nasze drogi oddechowe dzięki czemu możemy odetchnąć pełną piersią. Do tego leczy chrypkę. Działa stymulująco na krtań i pomaga lepiej znieść katar. W schorzeniach dróg oddechowych stosuje się jego młode pędy i żywicę świerkową, z której produkowane są też plastry rozgrzewające i maści.
Dąb redukuje stres, przywraca witalność i poprawia koncentrację, wzmacnia psychikę. Chroni też przed zwątpieniem, zniechęceniem oraz dodaje sił. Wywar z jego kory leczy choroby skórne.
Jarzębina – wpływa korzystnie na psychikę i pomaga w walce z nałogami. Stosowana zewnętrznie (do nacierania) łagodzi bóle mięśniowe i stany reumatyczne.
Lipa zmniejsza zmęczenie, poprawia pracę układu oddechowego i krwionośnego, przywraca równowagę. Uwrażliwia na otaczający świat. Wysuszone kwiatostany lipy mają działanie napotne i łagodzące podrażnienia. Są wykorzystywane w chorobach przeziębieniowych i infekcyjnych.
W lesie powinniśmy się zrelaksować, głęboko oddychać i podziwiać piękno natury, naturalne widoki. Warto co jakiś czas zatrzymać się i odpocząć przy drzewie lub nawet objąć je rękoma. Najlepiej, aby było to drzewo dojrzałe, wysokie i aby rosło na dobrej ziemi, w niezbyt wilgotnym miejscu. Z tej metody mogą korzystać zarówno ludzie zdrowi, jak i cierpiący na różne dolegliwości. To ważne: do liściastych drzew przytulamy się piersiami. Przy chorobach układu oddechowego szukamy przede wszystkim drzew iglastych, o które opieramy się plecami. Pnia nie należy ściskać, drzewoterapia powinna trwać około 5 minut minimum.
Gdy wyciszymy swój umysł i otworzymy go na dźwięki lasu, pomoże nam on stymulować nasz organizm do samoleczenia. Od dawna wiadomo, że olejki drzew zwierają fitoncydy, czyli substancje hamujące rozwój bakterii i grzybów. Walory estetyczne i zdrowotne spaceru po lesie to podstawa. Oderwani od biurka, stresu i kredytów… idziemy do lasu.
Drzewoterapia dla wielu ludzi może być niewiarygodna, ale uzdrowicielskie właściwości drzew są znane od wieków. Zwłaszcza teraz kiedy żyjemy w ścisłej cywilizacji (przynajmniej większość z nas) odprężenie i dotlenienie będzie dobrym początkiem drzewoterapii. Do drzew owocowych w sadach raczej się nie przytulamy. Ale istnieje taka legenda że do drzew owocowych powinno się przytulać gdy ma się zamiar zajść w ciążę…
Więcej w: „Uzdrawiające energie drzew” Patricea Bouchardon.
Tekst – Magdalena Tatar
Ale piękne zdjęcia, a w szczególności to ostatnie <3 cudnie !
Dziękujemy i pozdrawiamy Mamę na obcasach 🙂
Piękne zdjęcia, uwielbiam spacery po lesie. Na moje szczęście mam takie dobrodziejstwo pod nosem więc mogę raczyć się ciszą kiedy tylko zapragnę
To prawda. kontakt z naturą jest nieoceniony 🙂
Uwielbiam chodzić po lesie, do drzew też zdarza mi się przytulać, ale nigdy tak dokładnie nie wnikałam w to, które z nich w jakich okolicznościach jest najlepsze… ciekawe, czy intuicyjnie zdarzało mi się wybierać to, którego akurat najbardziej potrzebowałam?