MIŁOŚĆ PO TRUDNYM ZWIĄZKU – wywiad z Sylwią Wurst
Sylwia WURST to ekspertka w dziedzinie związków i relacji partnerskich, autorka książki, podkasterka prowadząca autorski program ABC Związku.
Swoją wiedzą napełnia płeć piękną nadzieją, że nawet po trudnej relacji można znaleźć szczęście i prawdziwą miłość. Jej trudne doświadczenia osobiste, związane z toksycznym małżeństwem, długotrwałym rozwodem i samotnym rodzicielstwem sprawiły, że postanowiła zawalczyć o własne szczęście. Spisała swoje doświadczenia w książce „Magnetyzm miłości” i skoncentrowała się na pomaganiu kobietom w dokonywaniu pozytywnych zmian i odnajdywaniu miłości. Książka pozwala kobietom zrozumieć, jak ważna w życiu jest miłość do samego siebie, a także zawiera niezbędne narzędzia do stworzenia udanego związku. Prywatnie mama wychowującą nastoletniego syna, a od kilku lat spełniona kobieta w cudownym związku partnerskim.
DP: Pierwsze pytanie, będzie do Sylwii jako ekspertki, który pomaga kobietom , ale również do Sylwii, jako kobiety po trudnych przejściach – Czy udany związek po nieszczęśliwym związku jest możliwy?
SW: Najlepszym sposobem na ranę jest miłość. Trzeba ją zagoić, ale najpierw przyznać że ją mamy. Przyjrzeć się jej, z czego ona wynika, co takiego się wydarzyło? Potem zaakceptować, to że ona jest. Rana nie zniknie jeśli nie damy jej uwagi. Moja rana, nie oznacza, że jestem gorsza i czegoś ubywa w moim życiu. Wręcz przeciwnie – może dzięki temu wrastam. To doświadczenie dodaje mi jakiejś wartości w życiu. Dopiero wtedy, po tym „uszanowaniu” swojej rany, możemy otworzyć się na miłość.
DP: Czym jest dla Ciebie Miłość?
SW: Mogło by się wydawać, że miłość to fajerwerki. Dla mnie jest to coś bardzo prostego, co towarzyszy mi na co dzień. Najlepszym nauczycielem miłości bezwarunkowej okazał się mój zwierzak. Kiedyś czytając o idei bezwarunkowej miłości, nijak nie potrafiłam przełożyć jej na życie. Zauważyłam jednak, że zwierzęta kochają bezwarunkowo i zaczęłam obserwować mojego psa, który robi wszystko, by okazać miłość i radość z mojej obecności. Nauczyłam się, że miłość p prostu jest i każdy może dać jej wyraz w swoim własnym życiu. Można się jej nauczyć od podstaw, czyli być, szanować, dawać i okazywać. Miłość to nieustanne dawanie, miłość nigdy się nie skończy. Zawsze wróci w takiej czy innej formie.
DP: Czy możemy zatracić się w dawaniu Miłości?
SW: Najpierw trzeba pokochać siebie, bo jeśli mamy deficyt to nie będziemy potrafili kochać prawdziwie. Kiedy kochasz siebie, to jesteś w centrum, które emanuje i nie musisz stracić, aby dać. Dopiero wtedy, stawiając siebie na pierwszymi miejscu możesz dać wprost z serca. Stoisz wtedy mocno na nogach, jesteś silna. Nie wchodzisz w rolę niewyraźnej ofiary. Mężczyźni nie lubią ofiarnych, rozmemłanych i zapłakanych kobiet. Prawdziwy mężczyzna szuka partnerki.
DP: Na jakich fundamentach buduje się dobry związek?
SW: Każdy ma inne potrzeby i na innych wartościach zbuduje związek. To co mogłabym doradzić na początek, to posprzątanie i zamknięcie przeszłości, by nowy związek miał szanse na powodzenie. Kobiety w rożnych momentach swojego życia wchodzą w relacje, czasem nie potrafiąc sobie poradzić z emocjami i szukając kogoś, kto by je wspierał. Nie do końca jest to dobre, bo pewne rzeczy wybrzmiewają potem w nowych relacjach. Jeśli wiążą nas emocje, albo sprawy formalne, to możemy liczyć na powtórkę z rozrywki i bardzo prawdopodobne, że doświadczymy podobnych zranień.
DP: Jakie były twoje doświadczenia? Z tego co wiem, to zbudowałaś szczęśliwy związek po rozwodzie.
SW: Ja bardzo długo błądziłam. Przez wiele lat byłam w toksycznej relacji. Po rozstaniu dałam sobie czas, aby pobyć sama ze sobą. Nauczyłam się siebie, poznałam to, czego pragnę. Zadałam sobie pytanie: „ Jaki związek chciałabym stworzyć teraz, w jaki sposób chciałabym być traktowana w tym związku, jak ja bym chciała spędzać czas?” Wypróbowałam na sobie wiele narzędzi terapeutycznych. Dzięki temu byłam w stanie przyciągnąć do swojego życia osobę, która faktycznie była zgodna z moimi przekonaniami, wartościami, które chciałam nieść dalej w życiu.
Każda w nas ma w sobie zapisanego mężczyznę, będącego odpowiedzią na potrzeby naszego serca.
DP: Jak bardzo dokładnie musimy opisać tego mężczyznę?
SW: Według mnie bardzo dokładnie. Wszechświat działa na zasadzie rezonansu i jesteśmy w stanie przyciągnąć to o co prosimy. Jeżeli o czymś zapomnimy powstaje luka.
DP: Czyli opisujemy np. „180 wzrostu, wysportowany…czy raczej to jak chcemy spędzać czas, jakie mamy wartości i podejście do kluczowych spraw czyli rodzina, pieniądze, seksualność?
SW: Piszesz wszystko to, co jest dla ciebie ważne. Jeśli nie sprecyzujesz swoich potrzeb zbyt dokładnie, osoba która pojawi się w twoim życiu może nie posiadać istotnych dla ciebie cech. I na przestrzeni czasu ten fakt, może stanowić spora trudność bycia w tej relacji, a w ostateczności może okazać się że wasze drogi się rozejdą.
DP: Czy korzystając z tej metody przyciągnęłaś bratnią Duszę do swojego życia?
SW: Metodę tą opisałam w swojej książce „Magnetyzm Miłości”. Najpierw napisałam instrukcję dla samej siebie, żeby stworzyć relację, która mnie miałaby sprawiać przyjemność i być dla mnie dobra. Natomiast, kiedy mi się to udało koleżanki pytały mnie jak to się stało że po tylu trudnościach udało mi się stworzyć szczęśliwy związek. Na bazie tego powstała książka, która teraz służy wielu paniom.
DP: Uzupełnieniem książki są sesje terapii, którą prowadzisz…
SW: Książka pokazuje pewien obraz, że pewne rzeczy trzeba w sobie pozmieniać, zwłaszcza jeśli zmieniło się nasze życie. W nowych warunkach nie możemy funkcjonować w stary sposób. Pytanie jak tą zmianę przeprowadzić w sposób mądry? Książka pomaga nam to zrozumieć i przepracować w jakiejś części. Jestem jednak za tym, żeby za pomocą sesji jesteśmy w stanie dokładnie doszlifować to nowe zrozumienie.
DP: Jakimi metodami pracujesz?
SW: Zajmuje się pracą z podświadomością. Docieramy do przekonań, programów, które destrukcyjnie tworzyły naszą rzeczywistość. W momencie kiedy umysł jest gotowy na tu i teraz, zasilamy go tymi rzeczami, które mają się dopiero zadziać w naszej rzeczywistości. Praca nad sobą, jest sposobem na pokochanie siebie. Nawet jeśli mamy jakieś rany i jakąś przeszłość za sobą, to warto ją zaakceptować i zrozumieć.
DP: Co przyciąga jeszcze Miłość do naszego życia? Czy jest jakiś szczególny rodzaj nastawienia?
SW: Myślę, że nastawienie ma tutaj ogromne znaczenie. Wszystko jesteśmy w stanie siłą swoich myśli i swojego podejścia przyciągnąć do swojego życia . Świat zewnętrzny to jest taki ogromny sklep, w którym możemy wybierać nasze marzenia i osoby, którymi chcemy się otaczać. Jest to kwestia nastawienia swojej głowy w taki sposób, abyśmy byli w stanie z tego korzystać.
DP: Co w momencie, kiedy pojawiała się niecierpliwość i uczucie samotności?
SW: My kobiety jesteśmy w gorącej wodzie kąpane. Nauczenie się tej cierpliwości kosztowało mnie wiele pracy nad sobą, ale wiedziałam, że to procentuje. W momencie, kiedy wiemy co mamy robić, jak pracować i stosować te narzędzia w życiu, to praca nad nowym związkiem może zająć zaledwie kilka miesięcy. Wtedy pojawia się taka osoba na horyzoncie i wtedy możemy stworzyć związek na zupełnie innych wartościach.
DP: We wrześniu wystąpisz na konferencji „Życie od nowa. Jak stworzyć lepszą przyszłość po rozstaniu i rozwodzie.”Czy zdarza Ci się pracować z ludźmi, którzy mają za sobą trudne związki?
SW: Zdarza mi się pracować z kobietami, które chcą zrobić ten pierwszy krok w stronę rozwodu. Najtrudniej jest z emocjami. Często jest tak, że kobiety stoją o krok od rozstania, ale z jakiś względów zatrzymują się i nie podejmują tego kroku. Zostają w separacji, nie dokańczają sprawy rozwodowej. Potrzebują jakiegoś czasu. Każdy ma swoją drogę i musi ją po swojemu przejść.
DP: Jedna sprawa to przyciągnięcie miłości do swojego życia, a druga to bycie w związku. Czy masz narzędzia do tego, aby związek dobrze funkcjonował?
SW: Związek ewoluuje cały czas. Plusem jest to, że jeśli uda nam się przyciągnąć osobę najbardziej właściwą dla nas na ten moment, to jest o tyle łatwiej. Ten poziom zrozumienia jest zupełnie inny, nawet jeśli przyjdzie nam się mierzyć z nowymi wyzwaniami. Jestem za tym aby na początku doprecyzowywać pewne kwestie takie jak: podział obowiązków, budżet domowy. Jeśli chcemy mieć super partnerstwo, a nie uzgodnimy wcześniej kluczowych kwestii, to może dojść do konfliktów. Związek jest jak dobry biznes – trzeba wyłożyć wszystkie karty jasno na stół. Ważne jest to, aby wiedzieć jakie są wzajemne potrzeby emocjonalne mężczyzn i kobiet. Są one zupełnie różne. Patrzymy na partnera, przez swój własny filtr. Jeśli kobieta potrzebuje uwagi i adoracji, to często okazuje mężczyźnie uczucia w ten sam sposób,w jaki ona chciałaby być traktowana. Robimy to, co nam jest potrzebne, nie zauważając że mężczyzna potrzebuje czegoś zupełnie innego.
DP: Na przykład?
SW: Na przykład oglądanie meczu. Zamiast biadolić, że jest to głupie i nudne, okażmy zainteresowanie. Możemy przecież przygotować jakieś zdrowe przekąski i postarać się spędzić ten czas wspólnie. Urośniemy wówczas w oczach naszych mężczyzn, kiedy my okażemy uczucia mężczyźnie według jego potrzeb!
DP: Dziękuję Ci za rozmowę! Wszystkich, którzy czują niedosyt po tej rozmowie zapraszam na strony Sylwii: www.sylwiawurst.pl, www.sylwiawurst.pl/książka,
www.facebook.com/groups/ABCzwiązku
Rozmawiała Dorota Pawelec
Jeśli chcesz stworzyć satysfakcjonujący związek po rozwodzie , lub jesteś w jego trakcie – ZAPRASZAMY NA KONFERENCJĘ, na której wystąpi Sylwia Wurst.