Mistrzyni majsterkowania układa panele podłogowe
Jedna z filozofii mówi, że jeżeli o czymś pomyślałaś, to znaczy, że jest to możliwe do wykonania. Analogicznie: jeżeli marzysz o nowej podłodze — możliwym jest, byś ją miała i to wykonaną własnymi rękami. W końcu nie po to kobiety walczyły o równouprawnienie, byś poddała się w tak prostym zadaniu, jakim jest ułożenie paneli podłogowych. Masz pomysł, ochotę i parę złotych w kieszeni? Zrób to!
Nie leć w kulki
W pewnym mieszkaniu spotkałam się z określeniem, że „można tu grać w kulki”. Oznaczało to, iż położone panele były bardzo nierówne, a raczej ułożone na nierównej podłodze i w niezbyt profesjonalny sposób. Konsekwencją były pochylenia podłogi, które widoczne były niemal gołym okiem nawet bez użycia waserwagi. Powodowało to, że położone kulki czy piłki toczyły się, zamiast pozostać we wskazanym miejscu.
Nierówności w wylewce nie są jednak przeszkodą w położeniu paneli. Do korygowania niedoskonałości na podłodze stosuje się przeznaczone do tego:
podkłady piankowe;
podkłady polistyrenowe
podkłady z włókna drzewnego
Nawiasem mówiąc podkłady (maty) mają również inne funkcje: chronią przed wilgocią, wygłuszają, ocieplają. Aby przygotować podłogę stricte pod montaż paneli, należy rozłożyć kilka podkładów na oczyszczoną powierzchnię, wzdłuż pomieszczenia (lecz niezbyt dużo – wskazane jest, by kolejne fragmenty układać w miarę montowania paneli, by nie dopuścić do niepotrzebnego uszkodzenia materiału). Istnieją różne rozmiary takich podkładów i mat; w przypadku łączeń należy skleić je taśmą. Pamiętaj – im równiejsza powierzchnia, tym dłużej posłużą panele.
Panel idealny
Przed zakupem panela warto wziąć pod uwagę kilka kwestii. Oprócz oczywistej, takiej jak jego wygląd i dopasowanie do remontowanego wnętrza oraz typ („klepka”, płytka), trzeba zastanowić się nad tym, czy wybrany model sprawdzi się w danym pomieszczeniu (panel łazienkowy posiada inne właściwości, aniżeli ten do sypialni). Ponadto wskazane jest zaznajomienie się z takimi pojęciami jak „ścieralność”, która mówi o odporności na uszkodzenia (klasa 5. oznacza wysoką ścieralność, a więc panel charakteryzuje się trwałością; po przeciwnej stronie znajduje się klasa 1). Podłoga służyć Ci ma latami, dlatego mądrze wybierz panele Katowice i wiele innych miast posiada w sklepach ekspertów w tej dziedzinie, pamiętaj jednak o zapoznaniu się z podstawowymi pojęciami byś wiedziała, o co pytać.
Lubisz puzzle?
Montaż najpopularniejszych paneli odbywa się na zasadzie „pióro-wpust”. Nazwa to pochodzi od budowy, jaką charakteryzuje się panel: nie posiada on bowiem idealnie prostych krawędzi, lecz posiada mniej i bardziej wystający element. Ów wystający element to pióro, które podczas montażu umieszcza się w wyżłobieniu zwanym wpustem.Można powiedzieć, że montaż paneli jest jak układanie puzzli: musimy dopasować wypustkę (w tym przypadku pióro) do wyciętego fragmentu układanki (w tym przypadku wpustu).
Pierwszy panel należy ułożyć piórem do siebie, a więc wpustem do podłogi. Jak wiadomo, pióro może zrobić pewien dystans przy ścianie, który trudno będzie później ukryć nawet listwami podłogowymi — po prostu bardziej estetycznie wyglądać będzie panel równy z krawędzią ściany, ponadto takie ułożenie ma znaczenie przy montowaniu elementów.
Przy tworzeniu pierwszego rzędu należy pamiętać o tym, by panel układać jeden obok drugiego, krótszą krawędzią (czyli z lewej strony do prawej), nie zaś odsuwając się do tyłu, a przede wszystkim montaż ten zacząć od wnętrza i kierować się ku drzwiom.
Po dopasowaniu panela do panela wystarczy delikatnie puknąć w jego krawędź w miejscu łączenia, aż do usłyszenia delikatnego kliknięcia – wówczas można założyć, iż panel znalazł się w odpowiednim miejscu.
Dotychczas stosowane panele wymagały dodatkowego klejenia; dzisiejsza technologia „pióro-wpustu” pozwala na to, by całego procesu montażu dokonać bez użycia kleju. Mimo wszystko należy jednak zawsze zapoznać się z instrukcją montażu paneli, gdyż bardzo często dawniej wykorzystywane rozwiązania, sprawdzają się równie dobrze jak współczesne, nie można więc wziąć się za tego typu prace na tak zwanego „czuja”.
Montażu ciąg dalszy
Prawie zrobiłaś pierwszy rząd. No właśnie – prawie. Tutaj napotykasz problem, który zawsze pojawia się podczas montażu, mianowicie kupowane panele nie są idealnie dopasowane do pomieszczenia. Po ułożeniu kilku paneli kierując się w stronę prawą, docierasz do ściany i panel okazuje się zbyt długi. Co teraz? Oczywiście trzeba go przyciąć za pomocą wyrzynarki lub ukośnicy (piłka przysporzyć może dodatkowych trudności, choć jej użycie nie jest niemożliwe). Aby dostosować panel, należy:
przyłożyć panel od wpustu do ściany;
zmierzyć i zaznaczyć długość;
odjąć 1 cm (możliwy błąd pomiaru);
dociąć fragment;
zamontować panel;
Kawałek, który zostanie po odcięciu, nie jest oczywiście odpadem, aby nie marnować materiału, wykorzystujemy ucięty panel do rozpoczęcia drugiego rzędu i najzwyczajniej w świecie montujemy go na początku, a kolejno dokładamy następny panel, i następny, i następnym. Tu jednak należy dokonać delikatnej, aczkolwiek istotnej modyfikacji — w przypadku drugiego i następnych rzędów montaż panela zaczynamy od wpuszczenia dłuższej części pióra do dłuższej części wpustu, a kolejno dobijamy krótszą z krawędzi.
W celu zabezpieczenia podłogi przed przesuwaniem, po ułożeniu dwóch lub trzech rzędów należy zabezpieczyć podłogę klinami (pomiędzy ścianę a panele wkłada się klin dystansujący i wyciąga go po skończonej pracy – podłoga ma pewien poziom płynności i podczas chodzenia delikatnie się przemieszcza).
Niedawno rozpoczęłaś układanie paneli, a teraz jesteś już przy drugim końcu pokoju i układasz ostatni rząd, aż tu nagle okazuje się, że twój panel jest za szeroki. Co teraz? Jak zapewne się domyślasz, musisz wykorzystać to, co ćwiczyłaś już wielokrotnie, kończąc każdy rząd układanych paneli – musisz po prostu przeciąć ten panel, lecz tym razem wzdłuż. Przyłóż panel, odrysuj odpowiednią długość i utnij, a kolejną dopasuj (pamiętaj oczywiście o odjęciu 1 cm, który w tym przypadku umożliwi także montaż panela).
Mój jest ten kawałek podłogi
Utarło się, że prace remontowe i naprawcze wykonują mężczyźni. Dzisiejsze kobiety jednak udowadniają, iż podział na pracę kobiecą i męską już dawno się zatarł; a Ty jesteś kolejnym przykładem kobiety, która potrafi sobie poradzić z etykietyzującym podejściem do kobiecej aktywności, łamiąc wszelkie stereotypy w pięknym (i profesjonalnym) stylu!