Pieniądz to żywa istota – o kasie, biznesie i duszy.
Celestyna Osiak – Coach i Mentor Kobiet Przedsiębiorczych. Od 2011 roku pomaga ludziom w pracy nad sobą, nad przepływem pieniędzy, rozwojem firmy i budowaniem biznesu z duszą w ramach swoich autorskich treningów.
Dorota Pawelec: Naszymi działaniami finansowymi kierują pewne schematy, które Ty nazywasz tzw. „kodem finansowym”. Co leży u podstaw społecznych przekonań na temat pieniądza?
Celestyna Osiak: W naszym kodzie społecznym pieniądze mają bardzo negatywne konotacje. Ludzie uważają, że jest powodem wszelkiego zła. Emocje jakie im często towarzyszą, w wielu przypadkach nieuświadomione, to zazdrość, zawiść i strach. Gdyby były pozbawione negatywnego ładunku emocjonalnego, to ludzie z lekkością mogliby kalkulować, liczyć i zarządzać pieniędzmi.
D. P.: Zrobiliśmy z pieniądza kozła ofiarnego?
C.O.: Ludzie myślą stereotypowo: „on rzyga pieniędzmi”, „jest obrzydliwie bogaty”, „myśli że tylko kasiora jest ważna”. Wiele wieków temu przyczepiliśmy do pieniędzy wstyd, strach i poczucie winy.
Zrobiliśmy z pieniądza kozła ofiarnego, zamiast zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Jakie są podstawowe dwie ludzkie wymówki? Nie mam pieniędzy, albo nie mam czasu. Dwie wielkie ściemy. Każdy ma czas i każdy ma pieniądze.
D.P.: Gdyby Pieniądz mógł mówić, to co by powiedział?
C.O.: W jednej z moich medytacji Pieniądz pojawił się jako żywa istota, która jest bardzo wyluzowana, kreatywna, radosna, niezależna. Absolutnie nie ma cech negatywnych. W moim 28-dniowym Programie Money Coachingu mówię o dwudziestu ośmiu cechach pieniędzy, ale jest ich znacznie więcej. Pieniądz jako ta żywa istota powiedziałby mi, że ma dość bycia wykorzystywanym, manipulowanym, potępianym i oskarżanym. Dałby mi jasno do zrozumienia, że nie ma nic wspólnego ze złem, złością i negatywną energią . Jest niewinny, i cytuję: przestańcie na mnie zwalać swoje niespełnione życie.
D.P.: Może liczy się intencja w jakiej ich chcemy, żeby pieniądz do nas przyszedł?
C.O.: Nie chcę używać tych słów: „żeby do nas przyszły”. To nie magia, że one nagle przyjdą. Czasem tak się zdarza, ale pamiętajmy, że pieniądz lubi ruch i jak się na niego pracuje. Lubi konkret.
Opracowałam Test Relacji z Pieniądzem, który pomoże Ci określić co naprawdę myślisz, czujesz i jak się zachowujesz w stosunku do pieniędzy. Z ośmiu głównych relacji z pieniędzmi najczęstszy jest Związek bez duszy. Charakteryzuje się tym, że marzymy o nich, ale ich nie liczymy, nie inwestujemy, Fajnie, by było je mieć, ale nie nie myślimy, jak je zarobić. W naszym społeczeństwie jest duża nieświadomość w kwestii finansów. Pieniądz to przed wszystkim cyfry, w związku z tym lubią być liczone. Na wiele sposobów nie tylko liczenie wydatków, ale liczenie i planowanie przychodów czy zysków z inwestycji.
D.P: Podoba mi się to co mówisz o sprzedaży, że pierwsza tak naprawdę odbywa się w tobie.
C.O.: Obserwuję swoje kampanie mailowe i szkolenia. Czasami jest tak, że sprzedaż jest na pniu, albo nie ma jej w ogóle. Zawsze kiedy sprzedaż jest mała to okazuje się, że za mało czasu spędziłam nad tym, żeby sprzedać to samej sobie. Muszę zastanowić się, czy ja sama chciałabym to kupić i za ile. Pierwszym klientem własnych usług jesteśmy my. Jeżeli nie poświęcimy czasu na zastanowienie się i jednocześnie poczucie, czy my to chcielibyśmy taką usługę kupić, to możemy na głowie stawać i wydawać na reklamy, a i tak nie odniesiemy sukcesu.
D.P. : Chwalenie się sobą i siebie źle nam się kojarzy?
C.O.: To trudne dla kobiet w szczególności. Od dziewięciu lat jestem coachem, wcześniej przez 10 lat prowadziłam szkołę językową. Potrafiłam zachwalać innych, a o sobie mówiłam trudem. Postanowiłam zacząć patrzeć na siebie jak na obcą osobę, którą sprzedaję. Co ja mam w sobie unikalnego, wyjątkowego, wybitnego…
Tego musimy się nauczyć od mężczyzn. My mówimy: „czego mi jeszcze brakuje”, a oni mówią „jaki jestem wspaniały i jak mógłbym chwalić się tym całemu światu.”
D.P. : Mężczyznom przychodzi to łatwo…a może nawet zbyt.
C.O.: Widzę na placu zabaw dziewczynki i chłopców. Chłopcy często krzyczą, że są najlepsi i tacy chcą być. Dziewczynkom mówi się – nie pchaj się na afisz.
D.P.: Jak pieniądz może nam pomóc w zrozumieniu siebie?
C.O.: Mówi się, że są trzy sposoby rozwoju osobistego. Związek z partnerem, posiadanie dzieci, oraz trzeci – posiadanie firmy. Teraz nie wystarczy być i pełnić usługi. Trzeba działać na wielu poziomach jako usługodawca, sprzedawca, marketingowiec.
Po wielu latach zrozumiałam, że pieniądz jest moim najlepszym przyjacielem i wsparciem w rozwoju duchowym. Przerabiając swoje przekonania finansowe, w kamieniołomach mojego umysłu, doszłam do punktu, że pieniądze są naszym partnerem życiowym. Kupujemy książki do szkoły za pieniądze, pierwszy samochód za pieniądze, pierwsze mieszkanie. Pieniądz to życiowy partner, więc cudownie jest go traktować dobrze i z uważnością.
D.P: A więc pieniądz jest bliżej ducha niż materii. A co gdy pojawia się wątpliwość: czy na pewno na to zasługuję na dobrobyt ?
C.O: Przyznam, że mam alergię na słowo „zasługuję”. Zrozumiałam, że w słowie „zasługiwanie” zawiera się słowo „sługa”. Nie jestem niczyim sługą. Ty również nie jesteś sługą. Skąd w ogóle ten koncept? Wiadomo, że trzeba na coś zapracować, ale nie musisz błagać o zasłużenie. Jest to pogląd z dawnych czasów i tkwi w pamięci wielopokoleniowej rodzin. Naukowcy już odkryli, że emocje się dziedziczy. Może zamiast zasługiwania skupmy się na Służbie przez duże S i pomagajmy innym rozwiązywać ich problemy. Wtedy łatwiej będzie zapomnieć o sobie, oraz wysłuchać ludzi, czego naprawdę potrzebują. Dodatkowo, kluczem, który zmienia postrzeganie rzeczywistości jest „wybieranie”. Więc co wybierasz? Możesz prosperować i tworzyć swoje życie, albo być ofiarą. Wybierasz życie jako ofiara, czy jako współtwórca swojego życia?
D.P.: Zatem Kwestia podjęcia decyzji?
C.O.: Jaki jest pierwszy krok, żeby zacząć prosperować? Dokonać wyboru, że chce się prosperować. I każdego dnia należy to robić. To tworzenie nowego nawyku. Co by prosperująca osoba zrobiła w tej sytuacji? Należy działać z miejsca w którym chce się być, a nie z miejsca w którym się jest. Ten tryb przypuszczający to bardzo dobry trop. To zmiana perspektywy i stworzenie nowej neurościeżki w mózgu. Co by było gdyby… Nawet ja zacznę prosperować, nawet ja bedę mieć nadmiar.
D.P: Jak wiele czasu trzeba, aby to wypracować?
C.O.: To nie jest świat linearny, gdzie idziesz od punktu A do B. To wiele lat intensywnej pracy. Jeśli jesteś właścicielem własnego biznesu to nie uciekniesz przed rozwojem osobistym. Musisz iść do klienta, musisz robić oferty. Musisz dać usługę lub sprzedać produkt. Dzisiaj najlepiej prosperują ci, którzy poświęcają czas sobie i swojemu rozwojowi. Łamią szklane sufity we własnych głowach i nie tylko finansowe.
D.P: Rozmawiamy o pieniądzach, a przecież uczysz ludzi „Biznesu” z Duszą”. Co w takim razie lubi dusza?
C.O.: Dusza lubi prostotę. Proste życie, proste jedzenie, szczęście, miłość, spełnienie. A przede wszystkim kocha prawdę. Kiedy dostajemy prawdę z duszy to nie zawsze jest ona dla nas wygodna. Czasem nie chcemy znać prawdy. A dusza kocha prawdę i nazwie rzecz, taką jaka ona jest. Nie chcemy się do tego czasem przyznać. Okłamujemy sami siebie nagminnie.
D.P.: Jak się z nią komunikować?
C.O: Warto się zatrzymać, kilka oddechów z brzucha – na łonie natury jest to łatwiejsze. Skupmy się na sercu, bo Dusza tam mieszka i przywitajmy się z Nią słowami: ” Witaj kochana Duszo, co mi chcesz dziś przekazać?”
D.P: Przed wywiadem zrobiłam to ćwiczenie, bo przeczytałam o nim na Twojej stronie. Poczułam niesamowity spokój i pomyślałam, że codziennie zakładam tyle masek a tymczasem wystarczy się zatrzymać. Wtedy wszystko wydaje się takie proste…
C.O.: Życie jest proste. Tylko my nie chcemy tego wiedzieć. Potrzebujemy dramatu, teatralności. Potrzebujemy się bać. Strach uzależnia, jest podsycany z wielu źródeł. Warto sobie zadać pytanie czując strach: „Czy to jest mój strach?” Kiedy idziemy na spotkanie networkingowe, na którym ludzie bardzo chcą się pokazać, bardzo chcą się sprzedać. Z takich miejsc wracamy zmęczeni, dlatego że kupiliśmy za dużo ich strachu. Częściej robią to kobiety, bo jesteśmy naturalnie bardziej empatyczne.
D.P: Jak żyć w harmonii ze sobą i swoimi talentami?
C.O.: Przede wszystkim trzeba te talenty poznać. Myślimy że każdy dookoła ma miliony talentów, tylko nie my. Każdy je ma. Przede wszystkim trzeba je znaleźć, zweryfikować, sprawdzać i … doświadczać. Kiedy używasz swoich talentów, to jesteś w swojej strefie geniuszu i wszystko przychodzi Ci bez wysiyłku. Jeśli nie używasz talentów, to życie jest cierpieniem. A jak poznać swoje talenty? Na rynku jest tyle testów. Ja polecam Test z Instytutu Gallupe’a.
D.P.: A pasja? Co z powiedzeniem: ” follow your passion money will follow” ?
C.O.: Moje mentorki mówią „follow your passion and follow the money„. Pasja jest przereklamowana. Niektórzy mają naturalny talent do sprzedaży, do biznesu, ale takich osób jest mało. Niestety większość ludzi, która zakłada własne biznesy to wizjonerzy, a tak naprawdę rozkręcenie własnej firmy to 2-3 lata intensywnej pracy.
Pasja prowadzenia własnej firmy pomaga w tym, żeby wytrwać. Trzeba mieć odpowiednie podejście do ludzi, przekraczać strefę własnego komfortu, mówić o swoich zaletach. Sprzedawać, mimo że wielu ludziom kojarzy się to z czymś wstydliwym, z narzucaniem się. Pasja jest jednym z elementów, połączona z wiedzą strategiczną, marketingową i sprzedażową jest nie do zatrzymania.
Są trzy filary sukcesu we własnym biznesie: pasja – lubisz to co robisz, uczysz się jak rozwijać swój biznes pod względem merytorycznym i jak promować swój produkt oraz pracujesz nad sobą wewnętrznie.
D.P.: Jakaś rada dla osób, które są jeszcze na etatach, ale marzą o własnym biznesie. Co mogłyby zrobić już dziś?
C.O.: Osoby zakładające biznes powinny znaleźć klientów testowych, tzw. beta klientów. Dobrze jest powiedzieć im: dostajesz to za darmo, ale nie do końca. Jeżeli ci się to spodoba lub będziesz tego używał, to po pierwsze proszę cię o informacje zwrotną, że to jest dla ciebie dobre. Wskaż co warto poprawić, czego brakuje oraz proszę cię o rekomendacje jeśli to działa.
Nie musisz płacić za analizę potrzeb rynkowych, masz rekomendacje, które możesz umieścić na stronie czy swoim newsletterze. Zgodnie z zasada KNOW – LIKE – TRUST żeby ludzie kupili od ciebie ten przedmiot, muszą cię poznać, polubić i zaufać ci, dlatego też rekomendacje na stronie są kluczowe.
D.P.: Każdy może założyć firmę?
C.O.: Na 5-dniowym warsztacie Biznes z Duszą uczę między innymi, poza strategiami marketingowymi czy sprzedażowymi, jak rozróżniać presję posiadania firmy od pragnienia jej założenia. Jeżeli myślimy „wszyscy mają, to dlaczego nie ja”, to zapał może minąć. Musisz poczuć, czy naprawdę jej pragniesz, wyliczyć sobie jej dochodowość i przyszykować się na intensywną pracę. Wtedy jesteś na najlepszej drodze do spełnienia marzeń o własnej niezależności.