Podobne treści

10 komentarzy

  1. To faktycznie całkiem świeży temat. Ale coraz wiecej kobiet decyduje się w PL na wsparcie douli. Dokładnych liczb nie znam. Lista doul znajduje się na stronie Stowarzyszenia Doula w Polsce 🙂

  2. Każda osoba która pomaga rodzącej aktywnie jest na wagę złota. Jeśli nie ma nikogo sensownego z bliskich, doula to jest świetne rozwiązanie

  3. Prawdę mówiąc, do tej pory myliłam doulę z położną. Wiele mi rozjaśniłaś!

    1. Magda niestety wiele osób nadal myli te dwa zawody i często prowadzi to do nieporozumień. Mam wrażenie, że tylko musnęłam temat, ale warto indywidualnie zagłębić się w różnice jeśli to kogoś interesuje. Jeśli ktoś zdecyduje się na usługi douli to na pewno wyjaśni ona dogłębnie te różnice 🙂

  4. Sama na pewno nie mogłabym takiego zawodu wykonywać, jestem zbyt mało odporna na stres 😉

  5. Ciekawie wyklarowało mi to rolę douli. Brzmi to świetnie, dziękuję za polecone książki, na Legimi już wklepałam „Bajki terapeutyczne…”, gdyż to ten moment w życiu gdy mi się przydadzą 🙂 Pewnie dalej pozostaje we mnie nuta sceptycyzmu, bo moja kwadratowa głowa wolałaby by sprawami okołoporodowymi zajmowała się położna, a wsparciem terapeutycznym tata dzidzi.

    1. Ula daj znać czy podobały Ci się „Bajki terapeutyczne dla kobiet w ciąży”. Też korzystam z Legimi i właśnie tam je znalazłam 🙂 I oczywiście doula nie wchodzi w kompetencje położnej. To położna prowadzi ciążę i przyjmuje poród. Doula jest dodatkową osobą, która nie wchodzi ani kompetencje ojca, ani personelu medycznego 🙂

      1. Jestem po lekturze, bardzo mi się podobały, umiliły mi test obciążenia glukozą 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.