Weź się przejdź!
To jak bardzo spacer pomaga osiągnąć spokój, zostało już znakomicie dowiedzione. Chociaż zimno warto nie rezygnować z kilku minut w ciepłej czapce w parku albo na polnej drodze. Wielu wybitnych myślicieli i artystów, zarówno dawnych jak i obecnych, uwielbiało długie spacery, utrzymując, że zawdzięczają im większą kreatywność i odzyskanie spokoju ducha. Filozof Fryderyk Nietzsche twierdził, że „wszystkie naprawdę wielkie idee rodzą się kiedy chodzimy. A bardziej współczesny miłośnik spacerów pisarz Will Self pisał o chodzeniu, iż jest „z natury ekspansywne… w byciu-sobą-we-wszechświecie” 🙂
Kiedy chodzimy, w naszym mózgu uwalniane są kojące neurotransmitery, tak zwane endorfiny, które uśmierzają ból, zwiększają pozytywne uczucia i dają odprężenie. Badania wykazują, że dwudziesto, albo trzydziestominutowy spacer może mieć podobne działanie jak środek uspokajający.
Dickens słynął ze swoich długich, nocnych wędrówek po Londynie. Uważał, że pomagają mu zachować zdrowie psychiczne. Gdybym nie mógł się wypuszczać na głębokie i długie spacery – pisał – pewnie bym po prostu eksplodował i sczezł. Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej o tym, jak podczas tych nocnych wypadów obserwował innych ludzi i ich życie w swietle księżyca – koniecznie przeczytaj jego esej Night Walks.
Mówimy, że idziemy na spacer, żeby „rozjaśniło nam się w głowie” albo żeby „przewietrzyć umysł”. W samym akcie chodzenia jest coś krzepiącego i fundalemtalnie ludzkiego. Stawianie jednej stopy przed drugą, aby dotrzeć z punktu A do punktu B, to jedna z pierwszych i najprostszych czynności, jakie człowiek może wykonać. Umiejetność chodzenia jest najbardziej celebrowanym kamieniem milowym dzielącym niemowlęctwo od dzieciństwa, a owo samodzielne i milowe „stanięcie na własnych nogach” i „pierwszy krok” – najbardziej oczywistą oznaką wolnej woli.
Mimo to całkiem łatwo zarzucić zwyczaj spacerowania. Być może należałoby przemyśleć na nowo swój rozkład zajęć, by znaleźć więcej okazji do chodzenia. Spróbuj wysiąść wcześniej z autobusu, zaparkuj dalej. Przejdź się do kafejki po prostu ciesząc się przyjemnością chodzenia. Nawet jeśli mróz!
Źródło – Calm Smith Michael Acton
Zgadza się! Praktykowanie choćby i krótkich spacerów w ciagu dnia naprawdę wiele daje:)
O tak, spacery to doskonała forma relaksu, zwłaszcza dla osób, które większość czasu spędzają przed komputerem.
Mi bardzo pomaga wyjście na spacer, zwłazcza gdy się stresuję. Stąd często z chłopakiem obieramy jakiś cel w GPSie, gdzie jest dużo zieleni i jedziemy. Potem wspólnie odkrywamy nieznane. Polecam 🙂
Osobiście kocham chodzić, spacerować, na co dzień i w wakacje. Kocham zwłaszcza po górach 🙂
Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na spacerze. Takim prawdziwym, nie w „mini biegu”, aby uniknąć spóźnienia. Chyba pora to nadrobić 🙂
Uwielbiam spacerować, to samo zdrowie i psychiczne i fizyczne. Polecam każdemu 🙂 http://www.adriana-style.com