Podobne treści

38 komentarzy

  1. Z wielką przyjemnością przeczytam tę książkę. Trzeba mieć dużo siły i odwagi, aby wyniszczającym nas sytuacjom powiedzieć „nie”. Wyrazy podziwu dla autorki – nie każdej kobiecie udaje się wyrwać z takiego błędnego koła.

    1. Dziękuję kochana 🙂 Tak, stawiamy na otwartość i budzenie siły w kobietach!
      Uściski
      Edyta

  2. Z uwagą przeczytałam. Trochę przypomina moją historię. Po książkę oczywiście sięgnę.

  3. Nie wiem czy niedoczytałam czy nie było informacji co za to choroba? Kiedy osoba chora psychicznie znajduje się obok, ciężko się zorientować jak powoli zaczyna nami manipulować. Niestety- coś o tym wiem.

    1. Dzień dobry, dziękuję za ciepłe słowa. Nie wspominam jaka to choroba, ponieważ mąż nie leczył się, więc nie było diagnozy. Na postawienie diagnozy lekarz psychiatra potrzebuje minimum kilku miesięcy monitorowania pacjenta, a tu nie było takiej możliwości. Są więc tylko przypuszczenia, ale to nie są dane ani diagnoza, więc na ten temat się nie wypowiadam, bo nie jestem lekarzem.
      Pozdrawiam serdecznie
      Edyta Niewińska

  4. Nie czytałam tej książki, a widzę, że jest tego warta. Współczuję tego co Pani przeżyła, ale gratuluję odwagi, by zawalczyć o swoje życie.

    1. Bardzo się cieszę, że mogłam dorzucić swój kamyczek do motywacji 🙂
      Pozdrawiam serdecznie
      Edyta Niewińska

    1. Bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że książka już zamówiona?
      Pozdrawiam serdecznie
      Edyta Niewińska

    1. Dzień dobry, dziękuję za ciepłe słowa. Nie jest powiedziane jaka to choroba, ponieważ mąż nie leczył się, więc nie było diagnozy. Na postawienie diagnozy lekarz psychiatra potrzebuje minimum kilku miesięcy monitorowania pacjenta, a tu nie było takiej możliwości. Są tylko przypuszczenia, ale to nie są dane ani diagnozy, więc na ten temat się nie wypowiadam, bo nie jestem lekarzem.
      Pozdrawiam serdecznie
      Edyta Niewińska

  5. Ciekawy wywiad, zachęcający do przeczytania książki. A gdzie będzie można znaleźć info o spotkaniu w Warszawie?

  6. Wstrząsająca historia! Bardzo dobrze, że autorka zdecydowała się na tak ostateczny krok i że postanowiła o tym napisać. To daje nadzieję kobietom, które są w podobnej sytuacji. Brawo! 🙂

    1. Dziękuję, taki był mój zamysł, żeby dać nadzieję kobietom w podobnej sytuacji.
      Pozdrawiam serdecznie
      Edyta Niewińska

    1. Dzień dobry, bardzo się cieszę i mam nadzieję, żę książka już zakupiona.
      Pozdrawiam serdecznie
      Edyta Niewińska

  7. Szkoda, że taka relacja spowodowała zniszczenie związku, jednakże choroba psychiczna musiała mieć gdzieś swój początek i akurat muszę przyznać, że w jakimś stopniu rozumiem „męża” autorki. Pójście na leczenie, prowadzenie terapii nie jest czymś prostym. Wiele osób chorujących z mało zdrowym umysłem już nie są wstanie się przestawić i naprawić swoją „osobowość”, choćby nie wiadomo jak chcieli. Często to jest już ponad nimi, tak jakby nie byli w stu procentach sobą… i moim zdaniem trochę dziwne określenie, że kobiety, bądź osoby związane z osobami z zaburzeniami psychologicznymi do końca życia „pielęgniarkami, pielęgniarzami”.

  8. Okładka jest super piękna. Skromna i efektowna. A kolorystyka totalnie w moim guście. Wnętrza jestem ogromnie ciekawa. Rozmowa z autorką wyszła Ci doskonale! To bardzo ciekawa, mądra i świadoma postać. Mam nadzieję, że ciężkie przeżycia udało się przekuć w kawałek doskonałej prozy. 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.