„Żyć pełną piersią” – o oddechu w pracy nad uwalnianiem głosu.
Pamiętam doskonale dzień, w którym pierwszy raz świadomie wzięłam pełny oddech. Poczułam wtedy pewien rodzaj uwolnienia, odblokowania. Poczułam wolność…
Jednym z elementów uwalniania głosu jest oczywiście praca nad oddechem. Stanowi on pewnego rodzaju „paliwo” dla głosu. Sprawia, że głos wydobywa się z nas luźno i jest nośny. A nawet więcej: bez oddechu nie ma głosu!
Każdy z nas oczywiście potrafi oddychać, nie musimy się tego uczyć! Obserwuję jednak, że wiele osób ma trudności z wzięciem pełnego, głębokiego oddechu wypełniającego płuca. Ja też kiedyś tego nie potrafiłam 😉 Jest to związane m.in.: z brakiem kontaktu z własnym ciałem (o którym pisałam już wcześniej), z blokadami na poziomie fizycznym i psychicznym.
Najlepszym przykładem braku blokad jest niemowlak (tak mi się skojarzyło teraz, czy nazwa „niemowlak” nie pochodzi od słów „nie mowa”, „nie mówić”? J). Faktycznie, niemowlęta nie mówią, ale wydają z Siebie głos, i to jaki!!! Jak to możliwe, że z takiego małego ciałka wydobywa się tak głośny dźwięk, np.: gdy płacze? Przecież nikt ich tego nie uczy! Jest to zasługa m.in.: właśnie oddechu, który nie jest jeszcze niczym skrępowany, jest naturalny, pełny, głęboki. Blokady oddechu mogą być spowodowane np.: szybkim tempem życia, stresem, paleniem papierosów, niewyrażonymi emocjami z czasów dzieciństwa, kulturą.
Naszym zadaniem jest więc nie tyle nauka oddychania, co powrót do naturalnego, głębokiego oddechu. Każdy z nas to potrafi! Siądź swobodnie na krześle, pozwól by kręgosłup był wyprostowany, ale nie sztywny, obie nogi dotykają podłogi. Nie spiesz się, daj sobie czas. Zacznij koncentrować się na oddechu. Nic nie rób, nie oceniaj, po prostu obserwuj oddech. Jak jesteś gotowy połóż rękę na brzuchu i sprawdź czy przy wdechu lekko się unosi. Po chwili obejmij rękami żebra, które okalają płuca. Sprawdź czy podczas wdechu żebra rozszerzają się do boków. Jeśli tak, to najprawdopodobniej Twój oddech jest głęboki, wypełnia znaczną powierzchnię płuc, jeśli nie, to znaczy, że warto troszkę poćwiczyć.
Oddech ma jeszcze jedną bardzo istotną rolę, a mianowicie łączy nas z emocjami. Jeśli jesteś gotowy, by sprawdzić czy masz kontakt z własnymi emocjami kontynuuj ćwiczenie z oddechem. Połóż lewą rękę na podbrzuszu, weź kilka głębokich oddechów. Warto zamknąć oczy, to pozwoli Ci się jeszcze bardziej zagłębić w sobie. I po prostu poczuj…
Jako jednostki ludzkie jesteśmy całością, wszystkie nasze aspekty się ze sobą łączą, przenikają, jedne wpływają na drugie. Nasz głos to obrazuje. Jest bardzo istotnym kanałem komunikacji werbalnej i niewerbalnej. Może zatem wzięcie pełnego, głębokiego oddechu symbolizuje „życie pełną piersią”… ;)? – tzn.: moc, by podążać za SWOIM głosem serca? Chyba nie bez przyczyny płuca są na poziomie serca…
W kolejnym artykule napiszę o emocjonalnym wymiarze głosu. Serdecznie zapraszam do lektury!
Anna Sokołek – wokalistka i trenerka głosu. Absolwentka Wokalistyki na Akademii Muzycznej w Katowicach. Ukończyła także Dziennikarstwo i Komunikację Społeczną oraz kierunek PR. Uczestniczka programów telewizyjnych „The Voice of Poland” i „Bitwa na głosy”. Pracy z głosem uczyła się u wielu specjalistów z tej dziedziny, m.in.: u Olgi Szwajgier, Phila Mintona, Dr Anny Serafińskiej, Sonii Lachowolskiej, Saby Litwińskiej i wielu innych. Prowadzi autorskie warsztaty pracy z głosem dla każdego pt.: „Uwolnij swój głos” oraz dla kobiet „Kobieta ma głos”. Podczas warsztatów łączy różne podejścia do pracy z głosem uwzględniając każdy aspekt: fizjologiczny, psychiczny i duchowy. Śpiewała w licznych projektach muzycznych, koncertowała w Polsce i za granicą. Prelegentka międzynarodowej konferencji TED’x z mową na temat pracy z głosem. Więcej na www.uwolnijswojglos.pl.
Czytałam kiedyś o uwalnianiu głosu, a teraz jak czytam ten tekst, tym bardziej widzę, że tego potrzebuję – w kwestii głosu, i oddechu. W moim przypadku świetnie sprawdzało się fałszowanie do ulubionych piosenek na cały głos 😀